Carl Schmitt, niemiecki myśliciel i prawnik, dość niesprawiedliwie nazwany „naczelnym jurystą III Rzeszy”, był jednym z pierwszych, którzy podjęli wysiłek wyodrębnienia i opisania polityczności, rozróżnienia między tym, co polityczne, a zjawiskami przynależnymi do innych sfer ludzkiej aktywności. Według niego polityczność związana była przede wszystkim z państwem, które jako suwerenny podmiot polityczny siłą zapewniało sobie władanie prawne nad określonym terytorialnie zgrupowaniem ludzkim, np. narodem, i w jego imieniu występowało wobec innych, obcych bytów o podobnie politycznym charakterze. Ale już niemal u zarania badań nad politycznością okazało się, że państwo może utracić charakter suwerennego podmiotu politycznego podejmującego decyzję o przyjacielu i wrogu nie tylko na rzecz innego państwa, ale także na rzecz wewnętrznych, często ideologicznych podmiotów o aspiracjach politycznych. Państwo w służbie rewolucji, obojętne bolszewickiej czy nazistowskiej, w służbie jakiejkolwiek ideologii traci swą suwerenność, przestaje być też strażnikiem ładu chroniącym przed powrotem stanu natury charakteryzującym się walką wzajemnie konkurujących podmiotów politycznych, staje za to instrumentem ideologii i zarazem źródłem chaosu i wojny totalnej niszczącej zarówno wrogów, jak i przyjaciół, swoich, jak i obcych.
To, co polityczne, potrafi też zawładnąć człowiekiem i opanować go bez reszty. Przychodzi to tym łatwiej, że w istocie dotyczy człowieka pozbawionego indywidualności, zgrupowanego, „stłumionego”, będącego częścią często olbrzymiego ugrupowania, z którym identyfikuje się bez reszty, dla którego gotów jest zabijać „obcych” i poświęcić własne życie… Zjawiska o charakterze politycznym mogą prowadzić do popełnienia czynów zbrodniczych, do morderstw, gwałtów i grabieży. Człowiek bez reszty zanurzony w polityczności zmienia się w bestię nieznającą ani sumienia, ani jego wyrzutów…
Parametry | |
Format | A5 |
Ilość stron | 368 |
Oprawa | twarda |
Rok wydania | 2012 |