Śmiało można powiedzieć, że XIX-wieczna doktryna prezydenta Jamesa Monroe`a została dziś zastosowana do całego świata. Ameryka bowiem ma dziś interesy wszędzie i nie ma takiego zakątka świata, którego nie uznawałaby za swą strefę wpływów.
W historycznym ciągu zdarzeń Stany Zjednoczone mogą być tylko kolejnym imperium, albo ostatnim, które świadomym przywództwem doprowadzi do zbudowania świata globalnego, pozbawionego imperiów. Autor niniejszej książki stawia przed czytelnikami pytanie dotyczące wspólnej przyszłości Ameryki i świata: czy okres amerykańskiej dominacji będzie czasem pokojowego rozwoju, czy też czasem znaczonym niesprawiedliwością, wojnami i terroryzmem? Innymi słowy pyta o to, jak Ameryka zrealizuje swoje przywództwo?